Można się sprzeczać w dobry sposób, tzn. w taki, który szanuje innych, który prowadzi do odnalezienia prawdy. W starożytności pojawiło się wiele szkół filozoficznych, których uczniowie spotykali się i prowadzili zażarte dysputy. W synagogach również odbywały się dysputy religijne. Często miały one jednak na celu raczej dyskredytowanie przeciwnika niż poszukiwanie prawdy. Takie podejście do Jezusa mają w dzisiejszej Ewangelii saduceusze – chcą z jednej strony „wybadać” Mistrza, a z drugiej strony obalić jego autorytet. Czy można jednak sprzeczać się z Bogiem? Pytanie, które saduceusze zadają Jezusowi, dotyczy prawa lewiratu, praktykowanego w wielu kulturach zarówno w starożytności, jak i w czasach współczesnych. Saduceuszom nie chodzi o sam problem kobiety i jej siedmiu mężów, ich celem jest ośmieszenie Mistrza z Nazaretu. Dziś nie brakuje takich ludzi, którzy swoją postawą próbują udowodnić Bogu, że się myli w kwestiach świata i jego praw. Ratunkiem dla człowieka jest życie w komunii z Bogiem.