Mimo tego, że dzisiejsze czytanie z Ewangelii nie jest medialnym newsem, nasze serca biją szybciej, gdy słuchamy o losie syna marnotrawnego, życiowego bankruta. W głębi serca czekamy na opis kluczowej sceny: stęskniony ojciec wybiega naprzeciw syna i przytula do swej piersi. Zdumiewająca jest kolejność zdarzeń: ojciec przytula syna, dopiero wtedy syn zaczyna mówić: "Nie jestem godzien nazywać się twoim synem" (Łk 15,21). Postawa czekającego z utęsknieniem ojca jest bez wątpienia wzorcem dla jego dzieci, czyli też dla nas. Marnotrawny syn powinien – jak wcześniej jego ojciec – czekać z utęsknieniem na powrót kolejnego życiowego rozbitka. Powroty do domu Ojca nie są tylko poetyckim opisem, ale w wielu przypadkach są autentycznym doświadczeniem wiary.