Adwent to początek powtarzania historii zbawienia. Rok liturgiczny czyni nas uczestnikami wielkich rzeczy Bożych. Przypomnijmy sobie, że jesteśmy dziełem rąk Bożych! Należy dbać o stworzony przez Boga świat. Jesteśmy za niego odpowiedzialni. Skoro mamy prawa, mamy też obowiązki. Czujność w sensie negatywnym: ktoś lub coś nam zagraża, a ja pilnuję. Czujność w sensie pozytywnym: oczekujemy na powtórne przyjście Pana Jezusa. Adwent ma w nas obudzić, odnowić, odświeżyć, wzmocnić ową gotowość na spotkanie Zbawiciela. Tak łatwo zasnąć, gdy przychodzi kryzys i rozkojarzenie. To owoc zapomnienia się, zapomnienia o najważniejszym. Duch adwentowej wędrówki: idziemy razem i zawsze znajdzie się ktoś, kto ma gorzej ode mnie. Czujność nie dotyczy tylko jednej chwili. Ona ma być stylem życia! Wiem, na Kogo czekam i dlatego czuwam. Jednym z owoców czekania i gotowości jest radość ze spotkania ze Zbawicielem!