Wierzący w Chrystusa nie są sierotami. Tchnienie Boże jest naszym udziałem od początku stworzenia. Bóg przychodzi i staje pośrodku nas z darem pokoju. Przychodzi tam, gdzie sami się zamknęliśmy. Obdarowuje mocą, miłością i prawdą. Bóg napełnia nas po brzegi. Bądźmy ostrożni, by nie uronić ani jednej kropli łaski. W ciemnościach nocy jest widzialne Światło Boże. Odwrócenie się od niego nie sprawia, że znika. Przez sakrament chrztu świętego jesteśmy świątynią Ducha Świętego. Chrześcijanie są napełnieni Duchem Świętym. To napełnienie sprawia, że przemawiają tak, że każdy usłyszy swój język ojczysty. Wychwalamy we wszystkich językach wielkie dzieła Boże. Wierzący w Chrystusa mówią językiem miłości i służby. Miłość bowiem opiera się bardziej na czynach, niż na słowach. Dążymy do nieba, gdzie panuje język miłości, bo tam jest Bóg, który jest miłością. Najważniejszą nowiną jest fakt, że naszym Panem jest Jezus, że umiłował nas do końca, że umarł, by wyrwać nas z grzechu, że zmartwychwstał, abyśmy mieli nadzieję życia wiecznego.