Elżbieta przez długie lata oczekiwała na potomstwo i zaszła w ciążę już podeszłym wieku. W jej przekonaniu oraz w przeświadczeniu świadków tamtych wydarzeń było to wynikiem Bożej pomocy i Bożego działania. Człowiek staje się produktem, a wraz z tym zmienia się od podstaw jego stosunek do samego siebie. Nie jest już podarunkiem natury lub Stwórcy; jest swoim własnym produktem ostrzegał Benedykt XVI jeszcze jako kard. Joseph Ratzinger. Ten sposób myślenia i mówienia o człowieku budzi w nas uzasadniony sprzeciw. Biblijny język, mówiący o godności człowieka i jego przeznaczeniu, brzmi w tym kontekście zupełnie inaczej. Prorok Izajasz pisze: Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię (Iz 49,1). Niezwykłe narodzenie św. Jana Chrzciciela kieruje nasze spojrzenie wiary na dar życia ludzkiego, którego sami sobie wziąć nie możemy. Niech będzie to dla nas motywem do pokornego dziękczynienia i wzmożonej troski o każde poczęte ludzkie życie.