„Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” Każdy z nas chciałby mieć choć odrobinę nadziei, że ta „inwestycja” w jakiś sposób się nam opłaci. Pan chwali dziś ubogą wdowę mówiąc, że wrzuciła najwięcej ze wszystkich wspierających świątynię. Ona najlepiej zrozumiała słowa Jezusa skierowane do Piotra. Do skarbony wrzuciła nie tylko ostatni grosz, ale wszystko, co miała, wszystko, kim była, ostatnią nadzieję. Ostatni grosz może być największym wyznaniem wiary. Bóg dał nam wszystko, kim jesteśmy i co posiadamy. Jeśli zaufamy Bogu, będziemy „dziedzicami” Jego królestwa.