Pierwsze czytanie ukazuje nam Hioba, który po stracie wszystkiego co posiadał, włącznie z rodziną, znalazł się u kresu sił fizycznych i duchowych. Z jego ust wyrywa się Boga wołanie pełne smutku, i żalu. Hiob porównuje ludzkie życie do nieustannej walki. Jednak nie jest to wyłącznie bajkowa walka między siłami dobrami i zła. W naszej walce jesteśmy wsparci przez Boga, który nas kocha. To On dodaje nam sił w chwilach największych kryzysów. Właśnie wtedy trzeba nam jeszcze mocniej przylgnąć do Jezusa. Jezus Chrystus ma moc uzdrowienia wszystkich moich słabości. Warto Mu również zaufać co do czasu uzdrowienia. Zapewne chcielibyśmy jak najszybciej, ale Jezus zna najlepiej najwłaściwszy czas uzdrowienia.