Z przypowieści o siewcy jasno wynika, że słowo Boże jest nieustannie głoszone, ale pada na różne podłoże. Owoce będą obfite, jeśli ziarno trafi na dobrą glebę naszego serca. Nie można wybiórczo traktować słowa Bożego. Tymczasem nie lubimy słuchać wezwań do nawrócenia, do przebaczenia, do nadstawienia drugiego policzka. Zaczynamy wtedy dyskutować ze słowem Bożym i negować jego aktualność.