Wielu ludzi, szczególnie tych „postępowych”, uważa dziś, że chrześcijaństwo, wiara, czy religijność, jest przejawem ludzkiej słabości. Może zadziwiać nas odwaga Pawła i Barnaby. Paweł nauczał w Listrze i został za to ukamienowany. Kiedy jednak, otoczony przez uczniów, się podniósł, ponownie zaczął głosić w tym mieście Dobrą Nowinę. Nie bał się niczego! Zawstydza nas odwaga Pawła, a wraz z nim, odwaga pierwszych chrześcijan. Tym co dało Pawłowi i chrześcijanom wszystkich wieków odwagę i siłę w głoszeniu Dobrej Nowiny, był Chrystusowy pokój, jaki mieli w sercach. Byli gotowi na wszystko, nawet na oddanie życie za sprawę. Poświęcić tak wiele może tylko osoba, która ma pokój w sercu, która jest pewna tego, że warto, w Imię Jezusa, oddać życie. Prawdziwy pokój pochodzi od samego Boga i jest udzielany nieustannie. Wiąże się z przymierzem, jakie Bóg zawarł ze mną w czasie chrztu świętego. Na mocy tego przymierza Bóg uposaża mnie nieustannie we wszelkie potrzebne środki do tego, by stać się Jego „apostołem”. Wystarczy tylko zrobić krok ku Niemu, a On zadba o resztę!