Piotr zostaje wybrany przez Jezusa na Skałę, na której ma powstać Kościół. Staje się dla nas znakiem jedności. Kościół wzywa nas dzisiaj do odnowienia miłości wobec Kościoła i posłuszeństwa jego nauce.
Piotr zostaje wybrany przez Jezusa na Skałę, na której ma powstać Kościół. Staje się dla nas znakiem jedności. Kościół wzywa nas dzisiaj do odnowienia miłości wobec Kościoła i posłuszeństwa jego nauce.
Św. Piotr Damiani poszedł za Jezusem Chrystusem, wyrzekłszy się wszystkiego, co ziemskie. Dźwiganie krzyża to przede wszystkim wypełnianie Bożych przykazań i podążanie za radami ewangelicznymi. Kroczenie za Chrystusem bywa trudne, ale jest możliwe dla każdego wierzącego.
Szymon Piotr wyznał dziś najważniejszą prawdę naszej chrześcijańskiej wiary: Jezus Chrystus jest Mesjaszem, Synem Boga żywego. Wyznanie wiary Piotra dało Jezusowi okazję, aby wytłumaczyć swoim uczniom, w jaki sposób Mesjasz dokona dzieła zbawienia. Uczniowie byli zawsze blisko Jezusa i widzieli znaki, których dokonywał, byli świadomi mocy, którą posiadał. Zrozumiałe jest niedowierzanie Piotra. Prawdopodobnie my też zareagowalibyśmy jak Piotr. Widząc dobro, które czynił Jezus, doświadczając Jego mocy, nie potrafilibyśmy zaakceptować cierpienia i śmierci Jezusa. Ceną naszego zbawienia była męka i śmierć Jezusa.
Nasze słowa mogą ranić i niszczyć. Jeśli ktoś nie potrafi kontrolować języka, to trudno mu również zapanować nad emocjami. Św. Jakub pisze: "każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu" (Jk 1,19). Sokrates polecał uczniom, by przesiewali słowa przez trzy sita: sito prawdy, dobra i pożytku.
Uczniowie zapomnieli wziąć ze sobą chlebów do łodzi i widać, że bardzo to przeżywali. Jezus mówi, żeby się strzegli „kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda”. Kluczem zrozumienia tej sceny wydaje się być słowo „kwas”. Jest to substancja z jednej strony bardzo niebezpieczna, a z drugiej bardzo przydatna w życiu. Owym ewangelicznym „kwasem” wydaje się być fałszywa pobożność. Pobożność jest zewnętrznym ukazaniem naszej zażyłości z Bogiem. Jezus przestrzega swoich uczniów przed fałszywością, szukaniem własnej chwały. Jeśli nie ma autentycznej zażyłości z Bogiem, to wszelkie zewnętrzne zaangażowanie staje się kłamstwem.
Bóg przez całą historię zbawienia dawał ludziom znaki ukazujące Jego obecność. Wszyscy powinni dostrzec światło Boże, ale nie każdemu się to udaje. Obyśmy w każdym czasie i w każdych okolicznościach rozpoznawali Boże znaki.
Podziwiamy ludzi, którzy osiągnęli sukces w życiu, szczególnie tych, którzy doszli do tego ciężką i wytrwałą pracą. Dziś w Ewangelii słyszeliśmy o tym, jak Jezus nakarmił cztery tysiące ludzi, mając do dyspozycji siedem chlebów i kilka rybek. Nie potrzeba mieć wiele, aby zrobić coś wielkiego. Bóg potrafi nawet najmniejszą rzecz uczynić czymś wielkim. Zrób wszystko, abyś nie tylko podziwiał innych za to, że uczynili w życiu „coś z niczego”, ale sam tego dokonaj.
Budowanie jedności całej rodziny ludzkiej jest trudnym wyzwaniem. Życiową misją świętych Cyryla i Metodego było budowanie pomostów pomiędzy różnymi narodami. Prowadzili dzieło "pojednania, przyjaznego współżycia, ludzkiego rozwoju i poszanowania wrodzonej każdemu narodowi godności" (św. Jan Paweł II). Dziś również potrzebujemy budowniczych mostów opartych na filarach prawdy i miłości.