Na starych obrazach przedstawiających Wniebowstąpienie Chrystusa widzi się czasem wyciągniętą zza chmur dłoń Boga skierowaną ku Synowi, by Go pociągnąć do siebie. Chrystus oddalając się z ziemi kieruje się ku niebu, rzuca ku ziemi ostatnie spojrzenie i przemieniona postać Zbawcy wydobywa się z więzów czasu, by zamknąć się w wieczności. Jest to obraz przedstawiający część prawdy, bo przecież każdy z nas wie, że z chwilą wniebowstąpienia Jezus nie odszedł lecz zniknął z oczu Apostołom. Trudno się zatem dziwić, że Apostołowie patrząc na unoszącego się w górę Chrystusa w niebo się zapatrzyli. Niebo nie jest puste, dlatego jest sens żyć, bronić życia, ratować życie, cieszyć się życiem; dlatego cierpienie ma sens.