Każdy z nas chciałby mieć przy sobie takiego Boga, który koi nasz ból i przynosi pokrzepienie. Wszyscy mamy w sobie swoją Galileę, obszar, gdzie potrzebujemy Bożego westchnienia, pomocy. Prośmy dobrego Boga, aby codziennie przychodził do naszych domów, rodzin. Aby nam błogosławił każdego dnia i wyciągał nas z brudu grzechów.