Cierpiąca kobieta i wyzwalająca moc Zbawiciela. Uzdrowienie Pana momentem przełomowym. Grzech poniża człowieka – łaska go wywyższa. Obłudna reakcja przełożonego synagogi na cud, którego był świadkiem.
Cierpiąca kobieta i wyzwalająca moc Zbawiciela. Uzdrowienie Pana momentem przełomowym. Grzech poniża człowieka – łaska go wywyższa. Obłudna reakcja przełożonego synagogi na cud, którego był świadkiem.
Problem migrantów we współczesnym świecie staje się coraz bardziej palący (por. uciekinierzy na wyspie Lampedusa). Życie na obczyźnie często oznacza dla imigrantów brak pełnych praw i pozostawanie na uboczu. W wielu krajach stają oni wobec muru wrogości i niezrozumienia. Czym w swej istocie jest wspólnota Kościoła i kim są jej członkowie? List do Efezjan przywołuje polityczne pojęcia (współobywatel, obcy, przechodzień) i na ich tle wyjaśnia tajemnicę chrześcijańskiej wspólnoty. W Kościele każdy ma swoje miejsce, wszyscy powołani są do stanowienia jedności.
Gdy czytamy dzisiejszą Ewangelię, może nas zdziwić połączenie tematów. Dlaczego Jezus łączy rozpoznawanie znaków czasu z koniecznością pogodzenia się z przeciwnikiem? Współcześnie mamy doskonalsze przyrządy do prognozowania pogody. Ale czy lepiej rozpoznajemy znaki czasu? Słuchacze Jezusa nie rozpoznawali czasu, który nadszedł: czasu mesjańskiego; czasu, w którym objawiające się w Jezusie Boże miłosierdzie wzywało do przebaczenia bliźnim. Czy my dziś rozpoznajemy czas miłosierdzia? Czy nie wołamy o miłosierdzie Boże, ale jesteśmy wciąż ślepi i nie rozpoznajemy tego, że już najwyższy czas, aby przebaczyć tym, którzy zawinili wobec nas?
Pozorna sprzeczność. Znaczenie ognia i chrztu. Tolerancja – zaprzeczenie pokoju. Świat wzywa do „świętego spokoju”.
Przypowieści o słudze obrazem relacji Boga i człowieka. Osoba Jezusa Chrystusa nadaje nowy wymiar służby. W relacji z Bogiem człowiek zawsze ma wolny wybór. Posłuszeństwo pomaga człowiekowi w realizacji jego powołania. Zachęta do szukania w posłuszeństwie relacji z Bogiem.
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy wskazanie Jezusa: „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie”. Te słowa przypominają nam o tym, że jesteśmy ludźmi oczekiwania, oczekiwania na powtórne przyjście naszego Zbawiciela. KKK o Kościele pielgrzymującym. Nasze ziemskie życie jest nieustanną pielgrzymką zmierzającą do domu Ojca. Jesteśmy w drodze i nie wiemy, kiedy osiągniemy cel.
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” – tak św. Jan Paweł II wołał w Ełku. „Nie zatwardzajmy serc, gdy słyszymy «krzyk biednych». Starajmy się usłyszeć to wołanie. Starajmy się tak postępować i tak żyć, by nikomu w naszej Ojczyźnie nie brakło dachu nad głową i chleba na stole. Być bogatym przed Bogiem to nic innego jak być bogatym w dobre uczynki. Ubogi to ten, kto pokłada ufność w Bogu, którego serce jest u Boga.
Często wiara jest kojarzona z przykazaniami i zakazami, a praktyki religijne uważamy za zło konieczne. Nasze chrześcijaństwo zbyt rzadko opiera się na żywej wierze. Mamy dobre wiadomości teoretyczne o Panu Bogu, ale brakuje nam osobistego doświadczenia spotkania z Bogiem. Bogu trzeba zaufać. Takiej wiary uczy nas Abraham, który uwierzył wbrew nadziei.