Apostołowie konkurowali między sobą. W dzisiejszej Ewangelii ich dążenia wyraża matka synów Zebedeusza. Jezus przeciwstawia się marzeniom o władzy i pierwszeństwie. On ustala inny porządek. W królestwie Bożym, kto chce być pierwszym, musi stać się ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich. Taką postawę odnajdujemy w Jezusie. On, będąc Bogiem, uniżył samego siebie i stał się człowiekiem. On przyszedł nie jako ten, któremu trzeba służyć, ale jako ten, który służy. Chrystus, uniżając się, wysłużył nam zbawienie. Jego uniżenie otworzyło nam drogę do wieczności.