Postawa sędziego, który sądzi biedaka oskarżonego o kradzież bochenka chleba dowodzi, że sprawiedliwość nie kłóci się z miłosierdziem. Wręcz przeciwnie: to miłosierdzie jest najdoskonalszą sprawiedliwością. Historia Zuzanny pokazuje Bożą sprawiedliwość: Bóg nie pozwala zginąć niewinnemu. Historia jawnogrzesznicy uczy nas, że wszyscy potrzebujemy miłosierdzia. Dzięki niemu Bóg ocala nie tylko niewinnych, ale także winnych, a więc każdego z nas.