Nosce te ipsum – poznaj samego siebie. Nawrócenie – metanoia – zmiana sposobu myślenia. Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga (Mdr 13,1). Istota nieczystości – serce zamknięte na oczyszczającą moc Bożego miłosierdzia.
Nosce te ipsum – poznaj samego siebie. Nawrócenie – metanoia – zmiana sposobu myślenia. Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga (Mdr 13,1). Istota nieczystości – serce zamknięte na oczyszczającą moc Bożego miłosierdzia.
„Wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu” – te słowa wybrzmiały dziś z Pierwszej Księgi Królewskiej. A oto wymowne świadectwo małżonków, którzy wspólną modlitwę praktykują już od czasu narzeczeństwa. „Dzięki modlitwie jesteśmy nawzajem świadkami bardzo osobistego spotkania z Bogiem, kiedy całkowicie otwierają się nasze serca, kiedy zwracamy się do Wszechmogącego z najskrytszymi prośbami i pragnieniami”. Wiele razy zdarza się tak, że gdy stajemy do modlitwy zagniewani na siebie, obrażeni, przychodzi podczas niej taki moment, że przepraszamy się, przebaczamy sobie. Bóg kruszy nasze serca, zasypiamy więc pogodzeni, bez żalu do siebie. Przebaczenie nie zawsze jest możliwe. Jest możliwe w imię sakramentu małżeństwa, który kiedyś uświęcił miłość rodziny!
Współczesny świat zatracił sens tego, co święte. Wszystko próbuje się tłumaczyć w naturalny sposób, odwołując się do zdobyczy nauki i techniki. „To cud!”. Tak pewnie wykrzykiwali ludzie, którzy byli świadkami uzdrowień dokonywanych przez Jezusa. Ludzie, którzy przychodzili do Jezusa, nie szukali chleba, wina czy taniej rozrywki. Nie oczekiwali, że obsypie ich pieniędzmi, że da im piękne i wygodne mieszkania. Ludzie ci czekali na zbawienie.
Król Salomon prosi pokornie Boga o dar serca pełnego rozsądku (1 Krl 3,9). Izraelici za czasów mądrego Salomona stają się potęgą w ówczesnym świecie. Nosimy w sobie tęsknotę za przewodnikiem, który nas uchroni przed manowcami codzienności. Jezus jest Dobrym Pasterzem.
Jeśli uważnie się przyjrzymy dzisiejszej Ewangelii, zauważymy, że Marek nic nie mówi na temat roli nauczania w czasie, gdy Jezus wysyła Apostołów w podróż misyjną. Choć minione wieki przyniosły wiele zmian, jedno wciąż się nie zmienia – zarówno dziś, jak i w czasach działania Apostołów, człowiek potrzebuje świadków Bożej miłości. Świat ogromnie potrzebuje świadectwa – miłości, radości z życia, mądrych wartości.
Zwolniono kiedyś pewnego więźnia. Strażnicy zaprowadzili go na wielką pustynię, pełną głębokich rozpadlin i niebotycznych gór. Kilka zaledwie dostrzegalnych źródeł dostarczało życiodajnej wody. U kresu pustyni wyrastało wspaniałe miasto. Strażnicy rzekli do więźnia: „jesteś wolny. Możesz robić co chcesz”. Wolność w żadnym razie nie oznacza sytuacji, w której „wszystko mi wolno”. Są granice wyznaczane dobrem drugiego. „Kompasem” ofiarowanym nam przez Ojca na drogę naszego życia jest światło Bożego Słowa. Za wielką cenę zostaliśmy odkupieni, a więc należymy do Chrystusa nie do siebie samych i dlatego nie można mówić: „wszystko mi wolno”, to jest bardzo niebezpieczne! Takim „kompasem” może być też świadectwo innych.
Bardzo często wiara kojarzy się tylko i wyłącznie z przykazaniami, których trzeba ściśle przestrzegać, a praktyki religijne uważane są zwykle za coś niezrozumiałego, nudnego i męczącego. Nasze chrześcijaństwo często nie opiera się na żywej wierze, ale na wiedzy o Bogu. Mamy wiadomości teoretyczne o Panu Bogu, ale brakuje nam osobistego doświadczenia spotkania z Bogiem. Lekcje wiary i ufności dają nam bohaterowie dzisiejszej Ewangelii – Jair i kobieta cierpiąca na krwotok.
Opętany przez ducha nieczystego dzięki Jezusowi wrócił do świata ludzi żywych i normalnych. Mieszkańcy Gerazy musieli dokonać wyboru: dwa tysiące świń lub jeden człowiek. Wybrali świnie i dlatego prosili Jezusa, aby opuścił ich miasto. Uważamy się za normalnych chrześcijan: modlimy się, chodzimy w niedzielę do kościoła, pościmy w piątki. Jaka byłaby nasza reakcja, gdyby Chrystus postawił nas w obliczu dokonania wyboru, który wiązałby się z utratą czegoś, co posiadamy i co daje nam poczucie bezpieczeństwa?