Ewangeliczny sędzia ustąpił pod naporem ustawicznej prośby wdowy, która mu się naprzykrzała. Jeśli tak postąpił człowiek grzeszny, to przecież jest rzeczą zupełnie jasną, że Bóg weźmie w obronę swoich wybranych. Gdy podczas modlitwy przedstawiamy miłosiernemu Bogu różne sprawy, osobiste czy bardziej ogólne, to powinniśmy wierzyć, że zostaniemy wysłuchani.