Prawdziwe pojednanie z innym człowiekiem. Trzeba umieć pogodzić się z przeciwnikiem. Konieczność wytrwałej modlitwy.
Prawdziwe pojednanie z innym człowiekiem. Trzeba umieć pogodzić się z przeciwnikiem. Konieczność wytrwałej modlitwy.
Jezus odwoływał się do autorytetu Starego Przymierza. Przypominał przy tym, że Prawo Przymierza jest niezmienne i aktualne na zawsze, gdyż jego źródłem jest Bóg i objawia ono Jego wolę. Jezus nie zamierzał znosić jakichkolwiek praw nadanych przez Boga, mówił raczej o ich wypełnieniu. Jezus postawił swoim uczniom ideał większej sprawiedliwości. Ich sprawiedliwość, czyli postawa duchowa, ma polegać na wewnętrznym i doskonałym posłuszeństwie woli Bożej.
Sól nie tylko dodaje smaku potrawom, ale pozwala konserwować to, co może ulec zepsuciu. W Ewangelii Jezus porównuje swoich uczniów do soli. Choć jest ich niewielu, mogą zmieniać wielkie społeczności. Sól Ewangelii ma służyć temu, aby mdłe i beznadziejne obszary ludzkiego życia nabierały smaku. Jest to smak bezinteresownej miłości w służbie Bogu i człowiekowi.
Błogosławić znaczy dobrze czynić. Słowa Jezusa stają się dla nas Dobrą Nowiną oraz receptą na dobre życie. W Piśmie Świętym człowiek błogosławiony jest jednocześnie człowiekiem szczęśliwym. „Błogosławieni” znaczy to samo, co „szczęśliwi”. Pokora, ubóstwo, prostota, cichość i skromność według logiki mądrości Bożej prowadzą do prawdziwego szczęścia. Pamięć o pokornych sługach Boga trwa do dziś i wciąż zachwycamy się ich życiem i dziełami, których dokonali. Święci i błogosławieni w prostocie serca i pokorze wybrali mądrość Bożą i choć w oczach świata przegrali, to jednak w oczach Bożych stali się zwycięzcami.
W sercu rodzą się największe i najgłębsze ludzkie pragnienia. Akt wolnej woli odbywa się poprzez decyzję serca. Najszerzej otwarte serce objawia się u Maryi. W Maryi najpełniej objawia się miłość i troskliwość macierzyńska. Poprzez posłannictwo Jezusa macierzyńska miłość Maryi skierowana jest do każdego człowieka. Matczyna miłość Maryi nie jest jednorazowym aktem, lecz świadomą decyzją na całe życie. Macierzyństwo Maryi najpełniej objawia się w jej sercu.
Chrystus zaprasza nas do zanurzenia się w Jego miłosierdziu. Św. Jan Chryzostom powie, że wszystko, co Bóg czyni, pochodzi z Jego miłosierdzia. Wydaje się to być szczególnie widoczne w odpuszczeniu grzechów. Jakże często dzisiejszy człowiek potrzebuje tej Bożej obecności. Potrzebuje, by Chrystus stanął prawdziwie przy mnie, przede mną – jak niegdyś stanął przed Tomaszem. Bóg pragnie, aby Jego miłosierdzie objawiło się światu przez Jego uczniów, także przeze mnie i przez ciebie.
W Jerozolimie przywódcy religijni próbowali podważyć prawo Jezusa do głoszenia Ewangelii, a następnie nakazali Go śledzić, by znaleźć powód do Jego oskarżenia. Zbawiciel tłumaczy, że w niebie nie będzie małżeństw, po zmartwychwstaniu żyć będziemy niczym aniołowie. Niech Bóg nam pomoże naśladować postawę dzisiejszego patrona w obronie wiary chrześcijańskiej.
Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam dwa spotkania: Maryi z Elżbietą oraz Jana Chrzciciela z Jezusem. Spotkanie Maryi z Elżbietą. Maryja udaje się do swojej krewnej by jej pomóc w trudach związanych ze stanem błogosławionym. Być może Maryja chce się przekonać o prawdziwości słów archanioła. Spotkanie Jezusa z Janem Chrzcicielem to spotkanie między Bogiem i Jego głosem, między Panem i sługą, między Mistrzem a uczniem.