Rozważania drogi krzyżowej dla dorosłych Milczenie Ks. Stanisław Chabioski Wstęp Panie Jezu, pragnę rozważać Twoją mękę i śmierć. Dlaczego zdecydowałeś się na cierpienie? Jaki jest jego sens? Dlaczego wybrałeś taką drogę zbawienia człowieka? Czego chcesz mnie nauczyć w czasie tej drogi krzyżowej? Spraw, Panie Jezu, abym znalazł odpowiedź na te pytania. Stacja I Jezus skazany na śmierć Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Piłat, w obawie przed ludźmi, wyrokuje niesprawiedliwie. Jezus milcząco przyjmuje ten wyrok. Boleśnie rani Go ta niesprawiedliwość, a jednak w milczeniu ją przyjmuje. Jak trudno milczeć, gdy jest się przekonanym o swojej racji. Jak bronić się, gdy wypowiadają o mnie krzywdzące sądy. Panie, naucz mnie milczeć, gdy spotyka mnie krzywda. Panie, naucz mnie milczeniem odpłacać krzywdy. Z miłości do Ciebie pragnę je znosić, mój Panie. Nie będę unosił się gniewem. Będę opanowany. Będę pamiętał o wyroku Piłata. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. Stacja II Jezus przyjmuje ciężki krzyż Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Zbawiciel dobrowolnie wyciąga ręce i przyjmuje ciężki krzyż. On wie, że tym krzyżem mnie zbawi. Stąd wynika Jego zdecydowanie, Jego silne zaangażowanie. Bardzo narzekam, gdy spada na mnie mały krzyż, jakaś choroba lub niepowodzenie. A powinienem wyciągnąć ramiona i nieść krzyż razem z Chrystusem. Panie, użycz mi siły do znoszenia cierpień. Wskaż, jakie dobrowolne ofiary mogę ponieść dla Ciebie, aby sprawić Ci radość i stać się nowym człowiekiem. Zaufałem Tobie – cierpiący Chryste – nie będę zawiedziony na wieki. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się (…)