Modlitwa – jako rozmowa z Bogiem – wymaga odpowiedniej postawy zewnętrznej i wewnętrznej. Gest wyciągniętych rąk jest wieloznaczny i w każdym człowieku może symbolizować inne nastawienie, ale zawsze jest to postawa dziecka Bożego. Gest wyciągniętych rąk może zawierać w sobie jedną z tych sytuacji, które przeżywamy na co dzień: radość, potrzebę, nieszczęście. W jednej z Ewangelii Jezus proponuje, byśmy stawali się jak dzieci. Być może miał na myśli również i to, byśmy nigdy nie oddalali się od Boga dalej, niż na wyciągniecie ręki.
Pomoce: Kilka dużych rysunków z wizerunkami osób, które mają wyciągnięte do góry ręce, np.: dziecko chwytające matkę za szyję, człowieka tonącego, wspinającego się po drabinie, zrywającego owoce z drzewa, machającego komuś na pożegnanie. Na końcu człowiek z rękami wyciągniętymi jak do modlitwy. W homilii pojawia się także rysunek żołnierza, który się poddaje - do indywidualnej decyzji kapłana pozostawiam pokazanie takiego rysunku przy aktualnej sytuacji geopolitycznej naszego regionu.