W historii proroka Eliasza anioł, wysłannik Boży, nie przemienia trudnej rzeczywistości w bajeczny świat, w którym wszystko zmienia się na lepsze. Pustynia pozostaje pustynią. Ale działanie Boże dodaje siły do dalszej wędrówki. Jezus wobec słuchającego tłumu mówi: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. Słuchacze szemrają przeciw Jezusowi: oczekują na potężnego wybawiciela, a nie na bezbronnego „syna cieśli”.