Musimy być przygotowani, że ci, którzy nas dobrze znają, nie przyjmą naszego świadectwa o Chrystusie. Barierą będzie właśnie wiedza o naszych słabościach, a może nawet grzechach. Skoro takie trudności napotkaliśmy w gronie najbliższych, to co dopiero będzie wśród tych, których zupełnie nie znamy? To pokusa, która gasi nasz zapał. Która spycha sprawy wiary w sferę prywatności. Pokusy wewnętrzne dotyczą głównie naszych słabości. Pojawia się myśl, że skoro sam często upadam, to nie mogę głosić Jezusa. Wtedy rezygnujemy z walki o świętość własną i innych. Słowa św. Pawła przypominają nam, że Bóg wspiera nas nieustannie swoją łaską. Gdy jesteśmy słabi, źródłem naszej siły jest Bóg, który działa w nas i przez nas.