Zaczął się czas pokuty i nawrócenia. Stracić życie dla Chrystusa. Są dwie drogi życia. Wiele jest sposobów dźwigania krzyża. Nieśmy Chrystusowy krzyż z ochotą.
Zaczął się czas pokuty i nawrócenia. Stracić życie dla Chrystusa. Są dwie drogi życia. Wiele jest sposobów dźwigania krzyża. Nieśmy Chrystusowy krzyż z ochotą.
Pan szuka uczniów, naśladowców, przyjaciół. Jego wołanie jest uniwersalne. Jezus przypomina nam dziś, że związanie się z Nim i wybranie drogi przez życie w zażyłości z Nim, przemienia człowieka wewnętrznie. To, co wcześniej było dla nas jedynym wyobrażeniem domu – fizyczne miejsce, gdzie moglibyśmy mieszkać i chronić się – przestaje być jedynym domem. Przestrogą i nadzieją zawartą w słowach, że „wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi”, rozbrzmiewa cała Ewangelia. Zawsze jest czas, aby zrobić przegląd naszego życia i zbliżyć się do Jezusa Chrystusa. Możemy to zrobić przez modlitwę i sakramenty. Dla wielu opuszczenie „domu, braci, sióstr, matki, ojca...” oznaczyłoby pozostawienie tego, co uniemożliwia życie w głębokiej przyjaźni z Jezusem Chrystusem.
Bardzo łatwo i szybko przywiązujemy się do czegoś lub kogoś. Trudno byłoby nam się pozbyć technologicznych ułatwień w codziennym życiu. Te wszystkie udogodnienia powodują nasze pewnego rodzaju „zniewolenie” nimi. Człowiek z dzisiejszej Ewangelii był zniewolony swoim bogactwem. Nasze zniewolenia są przeszkodą w drodze do nieba. Co może być twoim „zniewoleniem”? Tylko człowiek wolny jest w stanie przyjąć godność dziedzica królestwa Bożego.
Dzieci są obecne w naszym codziennym życiu. Coraz częściej demografowie biją na alarm, że przyrost naturalny jest ujemny i powoli wiele krajów się wyludnia. Dzieci w czasach Jezusa nie miały żadnych praw w społeczeństwie, jednak rodzice bardzo dbali o ich prawidłowy rozwój. Troska o rozwój dzieci jest naturalną koleją rzeczy każdego małżeństwa. Jezus przyciągał do siebie wielkie tumy ludzi. Jednak w Ewangelii jest bardzo mało momentów, kiedy jest mowa o dzieciach. Jezus pokazuje nam, że trzeba przyjąć królestwo Boże jak dziecko.
W Ewangelii św. Marka chodzi o sprawę zasadniczą: czy rozwód jest zgodnie z prawem dopuszczalny? Faryzeusze zadają Jezusowi podchwytliwe pytanie na temat rozwodu. Stanowisko Jezusa jest jednoznaczne: rozwód jest niedopuszczalny. Jezus wskazuje na nierozerwalność małżeństwa. Tak jak Jego związek z Kościołem – Oblubienicą jest trwały, nierozerwalny, tak nierozerwalne ma być małżeństwo.
„Bo każdy ogniem będzie posolony”. W Biblii sól jest symbolem oczyszczenia, siły i trwałości, a także więzi, przymierza przyjaźni człowieka z Bogiem. Ogień jest symbolem Bożej obecności. Ogień wskazuje także na oczyszczenie przez Boga z tego wszystkiego, co jest nieszlachetne. Być posolonym ogniem może zatem oznaczać uszlachetnienie przymierza z Bogiem. On robi wszystko, żeby nasza relacja była jak najlepszej jakości. Bóg chce nas wprowadzać jeszcze głębiej w swoją obecność, abyśmy doświadczali pełni szczęścia, a nie życia pozorami.
Ewangelia mówi nam o ludziach opętanych. Dziś spotykamy „wędrownego” egzorcystę. Fundamenty niepokoju uczniów. Motywacja decyzji Mistrza. Odmienność przynależności do Boga. Powstrzymać się od sądzenia.
W Kościele katolickim obchodzimy dzisiaj ważne święto – święto Katedry Świętego Piotra. Od IV wieku tym świętem chce się zwrócić uwagę na fakt, że jako dar Chrystusa dla nas, „budynek” Jego Kościoła zbudowany został na Opoce – świętym Piotrze. Od założenia Kościoła przez Jezusa Chrystusa, mamy w Nim posługę św. Piotra. I tak Piotr i jego następcy przewodniczyli dobroczynności, byli źródłem jedności i w szczególności mieli za zadanie utwierdzanie w prawdzie swych braci. Nie wynika z własnej zasługi ani ta moc, ani deklaracja wiary Szymona w Cezarei: „nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie” (Mt 16,17).