• Obrzęd pojednania wielu penitentów z indywidualną spowiedzią i rozgrzeszeniem

    Już we wstępie niniejszego artykułu trzeba wyraźnie zaznaczyć, że wbrew nieuzasadnionym opiniom i pogłoskom, jakoby po Vaticanum II Kościół odstąpił od kategorycznego żądania spowiedzi indywidualnej w celu pojednania grzesznika z Bogiem, we Wprowadzeniu teologicznym i pastoralnym do Obrzędów pokuty czytamy: „Indywidualna i całkowita spowiedź oraz rozgrzeszenie pozostają jedynym zwykłym sposobem, w jaki wierni mogą się pojednać z Bogiem i Kościołem, chyba że niemożność fizyczna albo moralna uwalnia ich od takiej spowiedzi” . W dalszej części Wprowadzenie dodaje: „Ze względu na szczególne okoliczności niekiedy za chodzące może się zdarzyć, że wolno albo nawet należy wielu penitentom udzielić rozgrzeszenia ogólnego bez uprzedniej spowiedzi indywidualnej”.

    Czytaj całość
  • Leczniczy charakter sakramentu pokuty

    W refleksji nad grzechem częstokroć uwaga skupiona jest na warunkach, które są nieodzowne ku temu, aby w ogóle grzech mógł zaistnieć. Kościół katolicki wskazuje na trzy takie warunki: świadomość popełniania zła, dobrowolność i wreszcie sama materia, czyli naruszenie przykazań Bożych lub kościelnych. Tylko jeśli te trzy warunki zaistnieją jednocześnie, można mówić o grzechu. Ponadto Kościół katolicki rozróżnia grzech ciężki, zwany również śmiertelnym oraz grzech powszedni, zwany też w języku potocznym grzechem lekkim. Aby grzech był ciężkim, musi on dotyczyć materii poważnej i wymaga pełnego poznania i całkowitej zgody (por. KKK 1857–1859). Jeśli zaś materia nie jest poważna albo – choć jest ciężka, to jednak nie towarzyszy jej pełne poznanie (tzw. ignorancja niezawiniona) lub całkowita zgoda, wówczas można co najwyżej mówić o grzechu powszednim (por. KKK 1862).

    Czytaj całość
  • Sam nie podołam. Doniosłość modlitwy w formacji chrześcijańskiej

    „Panie naucz nas modlić się”. Modlitwy uczymy się od najmłodszych lat, jej też próbujemy nauczyć innych. Czytamy wiele książek, które mają nam pomóc a przecież modlitwy nie da się nauczyć inaczej, jak tylko się modląc. „Próbuje się modlić, ale mi nie wychodzi. Modlę się, ale tego nie czuje” – rzecz o tym jak motywować do walki o modlitwę i jak zamieniać swoje życie tak, by było hymnem uwielbienia na cześć Pana.

    Czytaj całość
  • Rola Ducha Świętego w życiu kapłana

    O roli Ducha Świętego w życiu kapłana możemy mówić na dwa sposoby: dogmatyczny lub pastoralny. Myślę jednak, że tylko jeden z nich będzie dla kapłanów ciekawy. Ciekawy - nie oznacza, że jedyny ważny, ale taki, który jest mniej przez kapłanów zgłębiony.

    Czytaj całość
  • Rola Maryi w życiu kapłana, spowiednika

    Maryja, jako Matka Chrystusa-Arcykapłana, w swoim powszechnym macierzyństwie stanowiącym testament Jezusa z krzyża: „Oto Matka twoja" (J 19,27), staje się również w sposób szczególny Matką każdego kapłana, spowiednika. Uczy wiary, zaufania, posłuszeństwa, ale też pokornej i cierpliwej służby. Zawsze wstawia się za spowiednikiem i penitentem oraz wymadla dla nich dary Ducha Świętego. Dlatego warto odwoływać się do Jej pomocy w myśl Janowego zapisu: „I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie" (19,27).

    Czytaj całość
  • Opcja fundamentalna - wybór podstawowy

    Koncepcja opcji fundamentalnej stara się uchwycić i wyjaśnić zależność, jaka istnieje pomiędzy osobą i jej czynami. Osobę postrzega jako dynamiczny podmiot, będący w rozwoju – świadomy i wolny podmiot, mający swoją przeszłość (historię), teraźniejszość oraz przyszłość i działający w różnych sytuacjach, w których pokazuje, kim jest i jaki jest oraz do czego stara się dążyć. Czyny nie są tu interpretowane legalistycznie lub reistycznie, jako „pojedyncze akty” podlegające ocenie moralnej, ale dostrzega się w nich działanie tworzące integralną historię osoby. Akcent jest więc kładziony na osobę jako na podmiot. Zrozumienie koncepcji opcji fundamentalnej wydaje się być bardzo pomocne we właściwym spełnianiu funkcji kierownika duchowego i spowiednika oraz w podejmowaniu pracy nad sobą przez każdego człowieka.

    Czytaj całość
  • Spowiednik wobec grzechu

    Czy zastanawialiśmy się kiedykolwiek nie tylko nad jednostkowymi, ale i społecznymi następstwami grzechu? Ludzkość tworzy jedno ciało; między nami wszystkimi zachodzi ścisła współzależność. Każdy grzech, choćby najbardziej ukryty, zawsze pociąga za sobą konsekwencje społeczne, ponieważ powiększa brzemię obowiązku ekspiacji, ciążącego na ludzkości, która musi w swym ciele dopełnić tego, czego nie dostaje Męce Chrystusowej, aby móc sobie przyswoić owoce Odkupienia.

    Czytaj całość
  • „W Jego ranach jest nasze zdrowie". Nasze pojednanie z Bogiem ma swoją cenę

    Idziemy do spowiedzi, bo przygniata nas ciężar popełnionych grzechów, bo chcemy w jakiś sposób zaradzić poczuciu, że nasze życie pozostaje nijakie, bo chcemy zacząć realizować postanowienie, że nawrócimy się albo poważnie zaczniemy pracować nad własnym rozwojem duchowym. Przystępujemy do sakramentu pojednania, ponieważ pragniemy poprawić jakość naszego istnienia: długofalowo lub doraźnie, czyniąc ten sakrament narzędziem rozwiązywania osobistych problemów. Podejście takie jest na tyle powszechne, że często nawet spowiednik wchodzi w tę logikę potrzeb penitenta i stara się na nie odpowiedzieć. Jakie jest w tej sytuacji miejsce Jezusa? W formule rozgrzeszenia wspominamy Boga - Ojca „miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć.

    Czytaj całość
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6