Dramat polega na tym, że w historii sądu nad cudzołożnicą nie jest ważny człowiek, lecz problem moralny. Jezus przywraca jej właściwy wymiar. Uczynki nieczyste są źródłem strachu. Ludzie atakują grzeszników, bo brak im odwagi, by walczyć z grzechem w sobie. Trzeba uczciwie zmierzyć się z tym, co człowiek w sobie nosi. Nieodpowiednie przeżywanie nieczystości sprawia, że człowiek nie ma serca dla tych, których nieczystość stała się jawna. Rozumienie drugiego jest najgłębszą formą spotkania się z człowiekiem. Gorszą się ci, którzy nie dostrzegają własnej nieczystości. Nie znając stanu swojej duszy, chętnie chwytamy kamień, aby rzucić nim w drugiego. Nieczystość jest nagłaśniana, człowiek nieczysty ośmieszany. Spotkanie Jezusa jest szansą na powrót do czystości serca.