Reportaż na temat obchodzenia świąt uświadamia, że czasem z całej bogatej treści święta zostają już tylko niezrozumiałe zwyczaje, które pielęgnuje się, nie zwracając uwagi na niesioną przez nie treść. To trochę jak wydmuszka: zostaje forma, choć treść już dawno wyciekła. Filmowa scena, w której młody człowiek odmawia nieetycznego zachowania, bo „dziś jest pierwszy dzień z całego pozostałego życia”, uświadamia nam, jak ważne są momenty przełomu. Jeśli czegoś mocno doświadczymy – zmienia się nasze życie, czasem bardzo radykalnie. Jeśli nic się nie zmienia – najprawdopodobniej niczego nie doświadczyliśmy. Kiedy patrzymy na tych, którzy spotkali Zmartwychwstałego, to widzimy, jak zmieniło się ich życie. To spotkanie zmieniło wszystko: ich myśli, słowa, zachowania. Żywa wiara, wiara zmieniająca życie rodzi się nie z najmądrzejszych nawet teorii, ale ze spotkania z żywym Bogiem.