Jezus wyraźnie mówi nam dzisiaj, że dla Boga nie liczą się słowa oraz piękne deklaracje. Bóg oczekuje konkretnych czynów. W chrześcijańskim życiu nie może być rozdźwięku między modlitwą, wiedzą o Bogu i wiarą w Niego a codziennością. W stwierdzeniu: „Jestem wierzący, ale niepraktykujący”, brakuje logiki i konsekwencji. Każdy rodzic chce, aby dziecko było mu posłuszne. Obietnice, nawet jeśli są bardzo piękne, nas nie zadowolą. Oczekujemy czynów. Nie lubimy dwulicowości i obłudy. Nie potrafimy zaakceptować ludzi, którzy co innego mówią, a co innego robią. Jezus gani taką postawę. Brak konsekwencji i postawa dwulicowości pojawiają się także w naszym chrześcijańskim życiu. Czy nasze codzienne życie, nasze uczynki są zawsze zgodne z Bożymi przykazaniami, nauką Jezusa i Kościoła? Często wyznajemy wiarę tylko w kościele, a potem w pracy, w rodzinie, przyjmujemy zupełnie inne kryteria postępowania.