Archidiecezja katowicka ma nowego misjonarza

Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Marek Szkudło. Pobłogosławił także krzyż misyjny, który otrzymał ks. Lubowiecki, jako znak posłania na misje przez lokalny Kościół.

Ks. Grzegorz Wita, wikariusz biskupi ds. misji w archidiecezji katowickiej, wprowadził wszystkich w Eucharystię, która zawierała elementy liturgii prosto z Afryki. W czasie Mszy św. miała miejsce uroczysta procesja z ewangeliarzem. Został on wniesiony tanecznym krokiem. Również procesja z darami miała niecodzienny charakter.

- Kiedy misjonarz chce wyjechać na misje, to nie kupuje biletu w jakieś miejsce wypoczynkowe, ale zostaje posłany przez biskupa do pełnienia posługi, tam gdzie jest taka potrzeba - mówił na początku Eucharystii ks. Stanisław Gańczorz, proboszcz parafii św. Ap. Filipa i Jakuba w Żorach, z której pochodzi ks. Lubowiecki.

Bp Marek Szkudło zaznaczając, że w kościele są obecni także goście z Afryki powiedział, że to liturgia nas wszystkich jednoczy. Podkreślił, że to właśnie liturgia przybliża nas do Chrystusa. Przypomniał także wszystkim, że tydzień temu miała miejsce Msza św. posłania młodych ludzi, jako świadków wiary, sprawowana w Brzegach na zakończenie ŚDM.

- Dzisiaj, tydzień później, dane nam jest uczestniczyć we Mszy św. podczas której będzie posłany do pracy misyjnej ks. Dawid Lubowiecki. Wasz brat, w tej wspólnocie parafialnej dojrzewał, odkrywał swoje powołanie do kapłaństwa, i z niej zostaje posłany - powiedział pomocniczy biskup katowicki.

Zauważając, że w kościele są obecni przyszli parafianie ks. Dawida mówił, że jest to pewien znak, ponieważ Bóg zawsze jako pierwszy wychodzi do człowieka. Bp Szkudło wspomniał także o pewnej niedzieli w parafii, w której był proboszczem, podczas której ks. Lubowiecki, jeszcze jako diakon, głosił kazania. Pamiętam, że gdy głosił, już jako diakon, to był w nim taki ogień, który pragnął zapalić innych dla Chrystusa - wspominał biskup.

Bp Szkudło przypomniał wszystkim słowa papieża Franciszka, które powiedział do młodych w czasie ŚDM. Odniósł się do obrazu kanapy i butów, o których mówił papież. Modlimy się dzisiaj za ks. Dawida, który ubrał te buty miłosierdzia, aby iść i głosić. Modlimy się za ks. Dawida, aby towarzyszyło mu dzisiaj zawierzenia Abrahama, Ojca naszej wiary. I niech nigdy nie zwątpi, że Bóg jest z nim, skoro On go posyła. A nasza modlitwa będzie mu zawsze towarzyszyć - zapewnił pomocniczy biskup katowicki.

Po homilii bp Marek Szkudło pobłogosławił oraz wręczył ks. Lubowieckiemu krzyż, który będzie mu towarzyszył w Afryce. W modlitwie błogosławieństwa prosił, by noszony przez misjonarza krzyż był znakiem zbawienia ludzi, utwierdzeniem w wierze, pomocą w pełnieniu dobrych czynów.

- Ukochany bracie, Bóg wybrał cię, abyś szedł i owoc przynosił, i aby owoc twój trwał. Idź więc i głoś Ewangelię wszelkiemu stworzeniu - zwrócił się bp do ks. Lubowieckiego.

Ks. Lubowiecki w listopadzie wyjedzie do Zambii, gdzie będzie pełnił posługę misyjną. W parafii Bożego Miłosierdzia w Namalundu zastąpi ks. Grzegorza Kaputa, który po 12 latach wraca do Polski. W Zambii posługuje 15 kapłanów Fidei Donum, z czego 7 pochodzi z archidiecezji katowickiej.

Żródło: KAI